środa, 3 lutego 2016

Dzień pełen wrażeń...


   
  Witam ludziska!!! ;D

Dzisiaj przychodzę do Was z małym streszczeniem dnia dzisiejszego oraz przepisem :3

                     Miłej lektury!

Dzień zaczęłam tradycyjnie, czyli poszłam biegać. Zaraz po bieganiu, gdy przyszłam do domu, wzięłam się za przygotowywanie śniadanka. Eksperymentalny omlet z otrębami *o* no, ale właśnie... Eksperymentalny. Rozwalił mi się na patelni i już się bałam, że zostanie tam na zawsze, ale sytuacja została opanowana. Nie prezentował się zbyt dobrze, ale smakował wyśmienicie. Od poniedziałku mam ferie, więc treningi robię rano. Z różnych przyczyn, o których może kiedyś Wam opowiem, muszę kryć się przed mamą z tym, że ćwiczę. To uciążliwe i stresujące ehhh... Ale to są właśnie pacynkowe realia :c Gdy skończyłam trening, szybko się odświeżyłam i poleciałam na spotkanie z Olą. Baaaardzo długo się nie widziałyśmy. Miałyśmy sobie tyle do opowiedzenia, że trajkotałyśmy jednq przez drugą hahahaha. O dziwo jednak każda powiedziała co chciała. Niedawno blisko mojej szkoły i rynku zaraz otworzyli dwa lokale. Jeden to Oferto, który z siostrą nazywamy sklepem z pierdółkami. Za śmiesznie niską cenę można kupić tam fajne rzeczy, których co prawda jakość nie powala, ale zdarza się znaleźć fajne perełki. Drugim lokalem, który zresztą przylega do pierwszego jest Stara Pączkarnia. Na naszych oczach wykonywane są pączki, których smak zmienia się co kilkanaście minut. Gdy my przechodziłyśmy był banan, truskawka, toffi, adwokat, malina, jagoda. Stałyśmy kilka razy (żeby trafić na dobry smak) w długaśnej kolejce, ale było warto. Pączki okazały się świeżutkie, ciepłe i ogólnie idealne <33 Tu niestety odezwały się potworki siedzące w mojej głowie. Od pewnego czasu ich głosy są niesamowicie silne i wręcz przygniatają moją psychikę do ziemi. To co widzę w lustrze i jak czuję swoje ciało jest koszmarem. Naprawdę, nie życzę tego najgorszemu wrogowi... Ale dość tych smętów! Wiecie, że 80% sukcesu to nastawienie? Sprawdziłam, to prawda!!! Więc mała rada dla Was. 

Każdą negatywną myśl, od razu zmieniajcie na taką dobrą!!!

To złota zasada, która pomaga mi przetrwać każdy gorszy dzień. Wracając do naszego spotkania :3 zajadając się pysznymi pączkami, zaczęłyśmy kierować się w stronę domu, ponieważ chodziłysmy już ponad trzy godziny. Ramię, na którym wisiała moja torebka, silnie to odczuwało. Potuptałyśmy do mojego domu i weszłyśmy akurat na obiad. Mama zrobiła mi kurczaka któreg obiecała chyba z trzy tygodnie temu hahahaha. Lepiej późno niż wcale. Normalnie nie mogłabym tak o zaprosić sobie koleżanki do domu, ale Ola jest ulubienicą mojej mamy (szczególnie odkąd nie żyje jej tato). Mam czasami wrażenie, że bardziej dba o nią niż o mnie;__; ale ppatrząc na nasze relacje to raczej nic dziwnego. Po obiedzie rozmawiałyśmy jeszcze dobre dwie godziny. Nim się obejrzałam, była 18. Ten dzień leciał jak błyskawica. Przyjechał tato, który był na pogotowiu, bo skręcił kostkę. Na szczęście uraz okazał się niezbyt poważny. Krótko po nim przyszedł chrześniak mojej mamy, żeby podłączyć nam nowego routera. Może internet w końcu nie będzie znikał co 13 sekund.
Reszta wieczoru upłynęłya mi na rozmowie z paroma osobami i ćwiczeniach. Wiecie co jutro jest? 





        *TŁUSTY CZWARTEK*


Te hmm święto (?) przyprawia mnie o trzęsawkę rąk. Tradycyjnie obawiam się napadu, wyrzutów i innych fefujka spraw. Potraktuję to jako kolejne wyzwanie i krok do normalnosci. Błagam trzymajcie kciuki, żeby się udało.
A teraz przepisy :)
1) PLACKI BANANOWE
Składniki:
Dojrzały banan
Jajko
Łyżka płatków owsianych (nieobowiązkowe)
Kakao (nieobowiązkowe)
Wykonanie:
Banana rozgniatamy w misce i mieszamy z wszystkimy pozostałymi składnikami. Wylewamy porcjami na rozgrzaną patelnię i smażymy z obu stron. Na końcu układamy na talerzu i przyozdabiamy  czym dusza zapragnie ;D

To juz wszystko na dzis i tradycyjnie fotki^^



  


1 komentarz:

  1. kocham placki bananowe :) A tych pączków to już wcześniej Ci zazdrosciłam <3 Co do czadu z kumpelką fajnie go spędziłyście, oby więcej takich wspólnych chwil, a sentencję: Każdą negatywną myśl, od razu zmieniajcie na taką dobrą!!!... zapiszę sobie :D

    OdpowiedzUsuń